poniedziałek, 29 sierpnia 2011

RECENZJA: produkty do ust LottaLuv

Dzisiaj przyszła kolej na recenzję produktów do ust LottaLuv. Podzielę je na kategorie: balsamy / błyszczyk i będę je oceniać osobno.

BALSAMY

Cherry Velvet: 
- ma bardzo słaby zapach
+ daje dość ładny kolor na ustach
- ma słodki, ale chemiczny posmak, ktory mnie bardzo drażni
- na ustach jest uczucie natłuszczenia, ale generalnie bardzo słabo nawilża

Deser Lodowy Czekoladowy:
+ bardzo ładny zapach czekolady
- daje brązowy koloryt na ustach
+ ma najmniej chemiczny posmak ze wszystkich
- słabo nawilża

Deser Lodowy Karmelowy:
- okropny, ohydny wręcz zapach orzechowy z opakowania!
- daje żółty koloryt na ustach - bardzo brzydki
- ma bardzo chemiczny posmak
- słabo nawilża

Sugar Cookie:
- bardzo słaby zapach
- słodki, ale chemiczny posmak
+ ładny różowawy kolor na ustach
- słabo nawilża


Ogólnie: balsamy mają chemiczny posmak, który mi bardzo przeszkadza - w porównaniu Smackersy go w ogóle nie posiadają! Są mało "smakowe", bardziej "aromatyzowane". Wszystkie w miarę ładnie pachną nie licząc śmierdzącego deseru lodowego karmelowego... Do tego słabo nawilżają usta - dają uczucie natłuszczenia, które po zjedzeniu produktu znika.
Nie jestem z nich zadowolona, oceniam je na 6/10 z minusem


BŁYSZCZYK

błyszczyk ma naprawdę piękny, arbuzowo-gumowobalonowy zapach :)
+ jest transparentny i ma bardzo delikatnie zmielone nienachalne drobinki brokatu
+ wygodny aplikator (plastikowy, skośny) ; wygodna wyciskana tubka
+ w miarę długo utrzymuje się na ustach (3 godziny bez oblizywania i jedzenia, stopniowo zanika, zjada się równomiernie)
+ nie posiada chemicznego posmaku
- raczej nie posiada właściwości nawilżających

ten błyszczyk akurat przypadł mi do gustu, daję mu 9/10 i możliwe, że pokuszę się na inne z serii squeeze :)

piątek, 26 sierpnia 2011

Friday Inspirations: Degrassi Jr High - 80's/90's

Dziś postanowiłam wprowadzić swoją nową cotygodniową (mam nadzieję) serię na bloga (autorską!!!) zainspirowaną blogiem Lauren Conrad, która co piątek zamieszcza post pt. Friday Favorites. Ja natomiast będę Wam pokazywać pewien zestaw inspiracji w postaci kolażu :-)
Dziś chciałam Wam pokazać kolaż zainspirowany moim ULUBIONYM serialem Degrassi Jr High, który był kręcony w Kanadzie w latach 80/90 :) Późniejsza seria to Degrassi High (z lat 90), a następnie od 2000-któregoś roku wznowiono serial w naszych realiach, który pewnie doskonale znacie - Degrassi The Next Generation. W nowej wersji spotkamy 5 aktorów znanych z Degrassi Jr High/Degrassi High (Mr Radditch - dyrektor /wcześniej nauczyciel/, Prof. Snake - nauczyciel /wcześniej uczeń/, Christine Nelson - mama Emmy Nelson /wcześniej uczennica, zaszła w ciążę w Jr High/ , Joey Jeremiah - ojczym jednego z uczniów /wcześniej uczeń/, Caitlin Ryan /wcześniej uczennica/).
Ale dość już o fabule, zacznijmy o temacie posta - czyli o modzie z serialu :) Jest wg mnie niesamowicie inspirująca i naprawdę fajna! Podobają mi się bufiaste sukienki, geometryczne kształty: kropki, pasy, kolorowe, wręcz pachnące gumą balonową legginsy,bluzeczki, szerokie swetry i bluzy, tapirowane włosy, jelly-butki (które wracają do łask i na wybiegi w kolekcjach znanych projektantów!)...
z resztą sami popatrzcie:
(wystarczy kliknąć by powiększyć)

Rainbow MakeUp :-)

Kilka dni temu miałam bardzo podły nastrój więc postanowiłam pobawić się kolorami z mojej palety ColourPlay II 5in1 Sephora fashion edition ;-)
Nie chciało mi się znowu używać bazy z Virtuala dlatego użyłam bazy z Essence You Rock, której tak wiele z Was szczerze nie lubi :) Ja akurat uważam, że jest świetna pod jasne i kolorowe cienie.
Oto co mi wyszło :)




środa, 24 sierpnia 2011

RECENZJA: Glinka marokańska SYNESIS

Uwielbiam robić sobie "babskie wieczory", położyć się z maseczką na twarzy i czytać plotkarskie gazety ;-) Dlatego też ostatnio robiąc sobie taki relaksujący wieczorek postanowiłam po raz trzeci zrobić sobie maseczkę z glinki marokańskiej Synesis i powiedzieć Wam dziś o niej kilka słów.

- Glinka ma właściwości oczyszczające, matujące, ograniczające wydzielanie sebum. Polecana jest do skóry tłustej i mieszanej, dla młodych osób, które walczą z trądzikiem. Ja mam cerę mieszaną, więc pod tym względem produkt jest dla mnie dobrze dobrany.

- Glinkę należy rozrobić z wodą lub olejkiem do masażu twarzy i dekoltu Synesis - konsystencja powinna być bez grudek

- Nakładamy na 10-15 minut. Kiedy produkt jest już na zwilzonej twarzy musimy pilnować aby nie zasechł - ja do tego celu stosowałam mgiełkę termalną aloesową z Rossmanna :)

A teraz coś o działaniu:
- glinka bardzo ściąga skórę podczas zabiegu, ale po jej zmyciu tego "efektu" już nie czuję
- nie drażni mnie jej delikatnie "błotny" zapach :)
- po kilku zastosowaniach zauważyłam zmniejszone wydzielanie sebum
- kiedy zaczęłam jej stosować borykałam się z wypryskami na czole, które pojawiły się jak zwykle od gorącej pogody - glinka pomogła mi się z nimi rozprawić i póki co, mimo upału, problem nie wraca
- po zdjęciu produktu z twarzy czuję, że jest bardzo oczyszczona
- nie podrażnia mnie i nie uczula

dodatkowo:
można jej stosować też jako preparatu do demakijażu




Daję jej ocenę: 9/10 
- 1 punkt za to, że trzeba produkt samemu rozrobić, ja zdecydowanie wolę szybkie rozwiązania i gotowe maseczki


PAMIĘTAJCIE: aby glinkę rozrabiać czymś drewnianym lub plastikowym, ponieważ traci swoje właściwości gdy jest rozrabiana srebrną lub metalową czy stalową łyżeczką

piątek, 19 sierpnia 2011

HAUL zdobyczny :-)

Dziś chcę Wam pokazać co dostałam od brata i siostry ;)

Dostałam 3 rzeczy z Essence kolekcji Ballerina Backstage 
- róż w kremie - jest bardzo kremowy, jasny, prawie go nie widać na skórze, może dlatego, że jestem opalona?
- cień w kremie w odcieniu  dance the swanlake - jest mało kremowy, bardziej "zwarty", ładnie się rozprowadza na oku i daje śliczny kolor, długo się trzyma
- lakier w odcieniu your gracile tiptoe, któremu muszę dać jeszcze szansę :-)

Kolejna rzecz to Essence, meet.me@holografics
- cień w kremie w odcieniu Lil@c - dużo bardziej kremowy od balleriny, widać go pod światło

iiii.... maskarę z Covergirl!!!










środa, 10 sierpnia 2011

TAG: 30 pytań kosmetycznych :)

ZASADY
1. Napisz, kto Cię oTAGował.
2. Odpowiedz na 30 pytań.
3. Przekaż TAG 10 innym blogerkom.
4. Poinformuj je w komentarzach, że zostały przez Ciebie oTAGowane i umieść adresy do ich blogów w swojej odpowiedzi.
5. Po odpowiedzeniu na pytania poinformuj o tym osobę, która Cię oTAGowała, na przykład pod jej najnowszą notką.
Otagowała mnie: x33Paulina
TAGUJĘ:
1. http://czarny-flamaster.blogspot.com
2. http://halogosza.blogspot.com
3. http://sweetperelka.blogspot.com
4. http://womanland.blogspot.com
5. http://chemical-health.blogspot.com
6. http://ladyaggu.blogspot.com
7. http://kokosowa-panna.blogspot.com
8.. http://innalajna.blogspot.com


1. Ile razy dziennie myjesz swoją twarz ?
2 lub 3 razy - rano zawsze tylko odświeżam tonikiem, w ciągu dnia myję dla orzeźwienia i wieczorem po demakijażu
2. Jaki masz typ cery ?
Mieszana
3. Co jest obecnie twoim ulubionym produktem do mycia twarzy ?
Nie posiadam ulubionego - teraz myję żelem-maseczką z Clean&Clear
4. Czy używasz peelingów do twarzy ? Jeżeli tak, to jakich ?
Używam bardzo różnych - co mi w ręce wpadnie
5. Jakiego kremu do twarzy obecnie używasz?
Kilku. Ziaja oliwkowa lekka formuła, ziaja masło kakaowe, Va'bra
 6. Używasz kremu pod oczy ? Jeżeli tak, to jakiego ?
Nie, czasem żelu ze świetlikiem
7. Masz piegi? Jeżeli tak, to gdzie?
Nie, ale płaskie malutkie pieprzyki w różnych miejscach
8. Jakiego podkładu używasz ?
Makeup Star Cosmetics na zmianę z ukochanym Lirene matującym
9. Jakiego korektora używasz ?
Bardzo różnych i tanich, ale tylko punktowo i w razie potrzeby
10. W jakiej tonacji jest twoja cera?
Sama nie wiem, jasna wpadająca w brzoskwinię? A jaka to tonacja, chłodna-ciepła? Nie mam pojęcia ;-)
11. Co sądzisz o sztucznych rzęsach?
Nigdy nie nosiłam, ale chcę wypróbować w niedalekiej przyszłości
12. Jakiej mascary używasz?
Manhattan Go 4 Big Lashes
13. Czego używasz do aplikowania makijażu ?
Pędzli Kozłowski
14. Czy używasz bazy pod makijaż ?
Nie
15. Czy używasz bazy pod cienie?
Tak, Joko Virtual - kocham.
16. Ulubiony kolor cienia do powiek ?
Wszelkie odcienie kremu, wanilii, brązu, złota oraz fiolety
17. Kredka do oczu czy eyeliner w płynie ?
Eyeliner
18. Ulubiona szminka?
Kiss Kissy z Guerlain, Nude Delight i Airy Fairy z Rimmel
19. Ulubiony błyszczyk ?
Wszystkie, które mam w swojej kolekcji (nie liczyłam ich i nie każcie mi tego robić! ponad 30 na pewno!)
20. Ulubiony róż ?
Essence w odcieniu Baby Doll (chyba)
21. Kupujesz kosmetyki za pośrednictwem Internetu ?
Nie
22. Kupujesz kosmetyki od ulicznych sprzedawców/na bazarku ?
Rzadko i tylko lakiery z Safari
23. Zbrodnia w makijażu, której nie możesz przeżyć ?
Marchewkowy podkład
24. Czy lubisz kolorowe makijaże ?
Lubię ;-)
25. Jeżeli miałabyś wyjść z domu, używając tylko jednego produktu co by to było ?
Maskara
26. Wychodzisz z domu bez makijażu ?
Często :)
27. Czy uważasz, że dobrze wyglądasz bez makijażu ?
W miarę :)
28. Chciałabyś chodzić na lekcje wizażu/makeup'u?
Nie wiem...
 29. Która firma kosmetyczna jest dla ciebie najlepsza?
Kocham Essence ;)
30. Czy zdarza ci się niezdarnie nałożyć makijaż ?
Nie, jak już się maluję to staram się dokładnie ;-)

Współpraca z Password - produkty do ust LottaLuv

Po długich bojach z Panem-Kurierem-Widmo przybyła wreszcie paczka z Password Sp. z o.o. ze słodziutkimi produktami do ust.
Otrzymałam warianty: (ciasteczkowe) sugar cookie, cherry velvet, (lodowe) chocolate, caramel, (squeeze - wyciskany) watermelon.




Serdecznie zapraszam też na bloga (klik) innalajna.blogspot.com - Dominika testuje prawie taki sam zestaw, różnimy się jednym smakiem,więc będziecie mogły porównać nasze opinie o poszczególnych produktach :-)

Swoją recenzję planuję na 20-22 sierpnia, myślę, że tego typu produktom taki czas testowania zdecydowanie wystarczy :)

wtorek, 9 sierpnia 2011

RECENZJA: Podkłady MUS (MakeUp Star Cosmetics)

Witajcie.
Dzisiaj recenzja bardzo ciekawych podkładów, które miałam przyjemność testować dzięki uprzejmości firmy MakeUp Star Cosmetics i Pana Dominika.
Otrzymałam próbki podkładu dla cery mieszanej - której jestem posiadaczką. Testowałam odcienie 201 Light, 202 Natural oraz 203 Tan.

Firma Makeup Star Cosmetics jest nie tylko firmą produkującą kosmetyki, ale także pracownią artystyczno-kosmetyczną, o czym będziecie mogli przeczytać na końcu mojej recenzji w dodatkowym materiale.
Od razu podaję Wam adres strony internetowej producenta: http://www.m-u-s.pl


Aby przeczytać co zapewnia nam producent kliknijcie na poniższe zdjęcie, aby je powiększyć :-)


Odcienie wyglądają mniej więcej w ten sposób:
od lewej: Naturalny, Opalony, Jasny.


1. Konsystencja
Produkt jest dość rzadki co ułatwia jego aplikację i zwiększa wydajność produktu.

2. Aplikacja
Produkt bardzo dobrze się rozprowadza, nie robi smug, nie daje efektu maski. Stapia się, a wręcz "wtapia się" w skórę.

3. Efekty
- Skóra ma ładny, jednolity koloryt
- Jest delikatnie napięta, miękka i jedwabista w dotyku
- Zmniejszona widoczność porów
- Skóra jest wygładzona, niewielkie zmarszczki zostają wypełnione i zakryte
- Preparat jest bezzapachowy
- Inne produkty (puder, róż) świetnie się na nim trzymają; produkt długo pozostaje na skórze i nie spływa przy gorącej pogodzie

4. Krycie
W moim przypadku ukrył blizny i delikatne przebarwienia, nie musiałam używać korektora

5. Dodatkowe zalety
Chroni przed promieniowaniem UV, zimnym powietrzem, wiatrem.

6. Moja ogólna ocena
Moja twarz po użyciu tego produktu wygląda świetnie. Nie używałam lepszego podkładu. Podoba mi się efekt jaki daje, mniejsza widoczność porów, stopień krycia oraz utrzymywanie się na nim innych produktów. Cieszę się też, że produkt trzyma mi się na twarzy praktycznie cały dzień, od nałożenia aż po wieczorny demakijaż.
Jest to dla mnie fluid idealny, daję mu 10/10 i duży +


dodatkowy materiał dla Was, wystarczy kliknąć i powiększyć :-)

Jak zamieszkały moje lakiery?

Byłam dziś w PEPCO i wyhaczyłam za około 8zł fajne pudełko na lakiery do paznokci, bo kosmetyczka zaczęła się niedopinać. Myślę, że po powrocie z wakacji też tak zostanie :-)




poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Współpraca z Synesis

Nawiązałam współpracę z Synesis - Szlachetne Kosmetyki, ponieważ po przeczytaniu kilku recenzji (szczególnie glinki marokańskiej) byłam bardzo ciekawa tej firmy.
Po bardzo miłej wymianie korespondencji udało mi się rozpocząć współpracę i otrzymałam 3 produkty do przetestowania i zrecenzowania, oraz 3 próbeczki - o których również napiszę małą recenzję.
Do recenzji dostałam słynną Glinkę Marokańską, Peeling Solny do dłoni, oraz próbkę zapachu Białe Molo. Mogę uchylić Wam rąbka tajemnicy i powiedzieć, że zakochałam się w perfumach i pierwsza recenzja będzie właśnie o nich - w przyszłości planuję zakup pełnowymiarowego produktu, bo są to najpiękniejsze perfumy jakie kiedykolwiek miałam.
Na wielu blogach widziałam już, że firma bardzo dba o swój wizerunek wysyłając blogerkom produkty elegancko zapakowane, ale zobaczyć coś takiego na blogu a na żywo to dwie różne sprawy - poczułam się przez firmę Synesis "dopieszczona" tym pięknym detalem :-)



Jeżeli nie znacie jeszcze tej firmy podaję od razu link: SYNESIS SZLACHETNE KOSMETYKI (klik)

niedziela, 7 sierpnia 2011

HEAN: ostatnie starcie

Dzisiaj prezentuję Wam 2 ostatnie produkty jakie testowałam z HEAN :-)
Nie będę pisać szczegółowej recenzji, ponieważ myślę o nich DOKŁADNIE TO SAMO, co o poprzednich tego typu - więc podam Wam linki do recenzji błyszczyka i lakierów na dole :-)

BŁYSZCZYK 45 BARRY ANGEL
jedna warstwa
 dwie warstwy

LAKIER COLOUR OBSESSION 488 PASTELOWY FIOLET







LINKI DO RECENZJI (wystarczy kliknąć i zostaniecie do nich przeniesieni)


(klik) RECENZJA LAKIERÓW

piątek, 5 sierpnia 2011

TAGi: One Lovely Blog Award / The Make Up Blogger Award

Dzisiaj zbiorczo dwa TAGi ;-)
Otagowało mnie tak wiele osób, że z gory przepraszam, jeżeli kogoś pominę :-)


ONE LOVELY BLOG AWARD

Zasady:
1. Podziękować za wyróżnienie.
2. Zamieścić link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
3. Wkleić logo wyróżnień.
4. Przekazać nagrodę do 16 blogów.
5. Zamieścić linki do tych blogów.
6. Powiadomić nominowane osoby.
7. Podać 7 faktów na swój temat.

Dziękuję za wyróżnienie dziewczynom z blogów:
http://gusia2205.blogspot.com
http://inna-strona.blogspot.com
http://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com
http://chemical-health.blogspot.com
http://fashionstylecosmeticsandme.blogspot.com
http://kosmetozakupoholika.blogspot.com

JAKO, ŻE ROBIĘ TEN TAG BARDZO PÓŹNO I WIĘKSZOŚĆ DZIEWCZYN JUŻ GO ZROBIŁA:
TAGUJĘ WSZYSTKIE BLOGERKI, KTÓRE CZYTAJĄ TEN POST, A JESZCZE NIE ROBIŁY TEGO TAGA :-)

1. Uwielbiam czytać książki, a w roku akademickim mam na to bardzo mało czasu
2. Każdego roku ja rozdaję prezenty spod choinki :-)
3. Uwielbiam filmiki na YT o tradycjach świątecznych, serie pt. "back to school" oraz "room tours"
4. Kiedy zaczynam coś planować w kalendarzu, moje zorganizowanie trwa średnio miesiąc ;)
5. Uwielbiam czytać Wasze blogi, ale bardzo rzadko komentuję notki (obiecuję poprawę :P)
6. Mam zielone oczy, a w jednym oku mam skrawek koloru niebieskiego
7. Kocham robić wszelkiego rodzaju zakupy :)



The Make Up Blogger Award

1. Napisz kto przyznał ci nagrodę.
2. Napisz 7 makijażowych faktów o sobie.
3. Przekaż nagrodę 15 następnym bloggerkom
.

Dziękuję za wyróżnienie następującym blogerkom:
http://watchme-thechoatic.blogspot.com
http://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com
http://czarny-flamaster.blogspot.com
http://innalajna.blogspot.com
http://agusiak747.blogspot.com

JAKO, ŻE ROBIĘ TEN TAG BARDZO PÓŹNO I WIĘKSZOŚĆ DZIEWCZYN JUŻ GO ZROBIŁA:
TAGUJĘ WSZYSTKIE BLOGERKI, KTÓRE CZYTAJĄ TEN POST, A JESZCZE NIE ROBIŁY TEGO TAGA :-)

1. Do zrobienia makijażu oczu zwykle używam 3 pędzli - dwóch języczkowych i kuleczkowego
2. Najchętniej maluję się na kolory jasne - kremy, beże, brązy, fiolety
3. Rzadko maluję kreskę eyelinerem
4. Uwielbiam moją dużą kolekcję kosmetyków - lubię mieć wybór :)
5. Moją najukochańszą firmą kosmetyczną jest Essence
6. Żadna ze znanych mi osobiście dziewczyn nie ma takiego bzika na punkcie makijażu jak ja :-)
7. Moja działalność na YouTube oraz blogu jest dla mnie bardzo ważna


To tyle na dziś ;-)
Pozdrawiam Was :*

środa, 3 sierpnia 2011

Codzienna pielęgnacja twarzy - wiosna-lato

Dziś postanowiłam się z Wami podzielić moją codzienną rutyną pielęgnacji twarzy w okresie wiosna-lato, ponieważ jesienią i zimą jest odrobinę inna ;-). Mam 21 lat, więc moja skóra jest jeszcze młoda - nie potrzebuje silnych preparatów, a raczej takich, które po prostu zapewnią jej odpowiedni poziom nawilżenia i oczyszczenia.
Mam cerę mieszaną - przetłuszczoną na brodzie, w kilku miejscach na czole i w niektórych okolicach nosa, a suchą przy brwiach, czasem na szczycie policzków.

Rano po przebudzeniu używam toniku do twarzy, aktualnie jest to Clean&Clear Morning Energy. Jestem przywiązana do toników z tej firmy, nie przeszkadza mi zawartość alkoholu, dają mi odpowiedni poziom oczyszczenia - taki jaki lubię. Do tego ten wariant bardzo przyjemnie orzeźwia.

Pod makijaż zawsze używam kremu nawilżającego, najczęściej jest to Ziaja Oliwkowa Lekka Formuła. Szybko się wchłania, jest polecany pod makijaż i bardzo dobrze nawilża.
Wieczorem zmywam makijaż tonikiem Rival De Loop i myję żelem z Clean&Clear, aby skóra była dobrze oczyszczona. Później znowu używam toniku z Clean&Clear.


Na koniec dnia stawiam na bardzo dużą dawkę nawilżenia, co zapewnia mi masło kakaowe z Ziaji. Jest bardziej tłuste od Oliwkowej Lekkiej Formuły i zdecydowanie bardziej odżywcze, więc stosuję grubą warstwę na noc.

I to wszystko :-) Wiosną i latem moja skóra nie potrzebuje niczego więcej. Używam również maseczek, bardzo różnych, ale o tym napiszę w osobnym poście :)