Przedstawiam LipTint, jeden z kosmetyków firmy Pierre Rene, który skradł mi serce (ten odcień, bo o drugim, który posiadam będzie troszkę inna recenzja :)). A mianowicie jest to odcień 03 Grenadine. Chłodny, stonowany róż, który aż krzyczy smakiem... MAMBY! A o tym za chwilkę :)
Cena/Pojemność: około 14zł / 4ml
Dostępność: W drogeriach oferujących Pierre Rene, m.in. w Naturach, drogeriach Jasmin, wielu innych mniejszych drogeriach :)
Opakowanie: Błyszczyk jest w formie "pisaka" z pędzelkiem, na który wyciska się produkt kliknięciem na końcu opakowania. Wygodne, ale trzeba nauczyć się korzystać, by nie "wyklikać" za dużo produktu :) Według mnie bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie!
Odcień/Zapach/Zachowanie na ustach: Prezentuje się naprawdę uroczo. Jest to zgaszony róż, niekrzykliwy, podkreślający mój osobisty odcień warg. Jego zapach to... zapach malinowej mamby! Bez żartów! Nie klei się zbytnio, ale daje uczucia "mienia czegoś na ustach", a ja to uczucie bardzo lubię :) Nie spływa, nie zbija się w grudki (ten konkretny odcień). Na ustach bez jedzenia i picia utrzymywał mi się około 4-5 godzin stopniowo tracąc "wodny połysk", ale nadal mając ładny i widoczny kolor.
Moja opinia: Według mnie w szafie Pierre Rene jest to niekwestionowany hit. Ten kolor naprawdę przypadł mi do gustu i nie miałam z nim niemiłych przygód. Dlatego oceniam na:
9/10
A za kilka dni recenzja innego odcienia, który nie wypada już tak świetnie:) Więc macie na co czekać:)
Wygląda bosko, jutro idę do Natury i kupuję :P Jak dałaś na fejsa to zdjęcie to myślałam, że to z internetu, super wygląda!
OdpowiedzUsuńjaki śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńłooł wyglada świetnie;)
OdpowiedzUsuńDaje na prawdę boski efekt ;) Muszę jutro go szukać w NATURZE :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!!!
OdpowiedzUsuńDziś zastanawiałam się nad jego kupnem i... chyba jutro po niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńsuper wyszło, szkoda że na moich ustach tego typu kolory nie wyglądają najlepiej :( Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJak tylko będę w Jasminie wrzucam go do koszyka!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim, ale jakoś nie kupiłam! Teraz się poprawię ;)
Buziaki, Magda
dawno temu miałam kulkę Adidasa niebieska i fioletowa bardzo dobre, ale kulki mi już nie sprzyjają:( więc wolę spray'e
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda i z chęcią bym po niego poszła do drogerii, ale mam już tak sporo błyszczyków ze jednak muszę sobie odpuścić:(
OdpowiedzUsuńFajny kolor!
OdpowiedzUsuńłądny kształt ust, a błyszczyk znakomicie się na nich prezentuje
OdpowiedzUsuńIle kosztuję takie cudo?
OdpowiedzUsuńVanillka, a gdzie recenzja tego drugiego koloru?Napisałaś, że będzie druga recenzja innego koloru.:P Zastanawiam się nad nim, ale on ma chyba średnie krycie??
OdpowiedzUsuńmam tenn blyszczyk! jest genialny!
OdpowiedzUsuń