Kremy AVON Naturals kuszą zapachami i właściwościami "natury" - piszę w cudzysłowiu ponieważ oczywiście nie możemy się spodziewać w pełni Eko składu po kremie za 6-11 zł. W składzie obu kremów pojawiają się parabeny, alkohole, ale są również wyciągi z obiecywanych roślin, owoców oraz nasion. Ja przesadnie EKO nie jestem, więc akurat skład tych kremów mi nie przeszkadza. A co o nich myślę?
Osobiście posiadam wariant oczyszczający - drzewo herbaciane i ogórek , oraz odżywczo-nawilżający - brzoskwinia i migdały.
Pierwszy ma za zadanie oczyszczać, tonizować i nawilżać. Drugi dodawać energii i witalności skórze, nawilżać, odżywiać i chronić przed działaniem antyoksydantów.
Dodam, że pierwszy kupiłam za około 8zł, a drugi za około 5zł (na promocji).
brzoskwinia i migdały
Zapach tego kremu przypomina mi zielone gumy orbit dla dzieci. Jest ni to brzoskwiniowy, ni to migdałowy, ale na pewno słodki i dość przyjemny. Nie utrzymuje się długo na skórze co dla mnie jest plusem:)
Konsystencja jest w miarę bogata, krem jest dosyć gęsty i przyjemnie się go rozprowadza po twarzy. Od razu czuć przyjemne nawilżenie. Mam po nim miękką skórę przez około 5-6 godzin, dobrze radzi sobie z przesuszeniami.
Osobom, o skórze tłustej, albo mieszanej - nie polecam pod makijaż, bo będziemy się po dwóch godzinach świecić nawet przy użyciu dobrego fluidu matującego.
drzewo herbaciane i ogórek
Z tym kremem mam pewien problem, ale zaraz o nim opowiem.
Zapach jest ogórkowy z nutką specyficznej goryczy drzewa herbacianego, dla mnie ok, podoba mi się chyba nawet bardziej niż zapach poprzedniego wariantu.
Konsystencję ma zdecydowanie lżejszą niż poprzedni - nakłada się również fajnie, jednak tu pojawia się mój problem - krem pozostawia na skórze jakby "mikroniteczki", które mnie chwilami denerwują...
Po użyciu skóra jest delikatnie złagodzona.
Rzeczywiście pomógł mi w walce z niektórymi wypryskami.
Nie polecam pod makijaż.
WIĘC CO TAK NAPRAWDĘ MYŚLĘ O TYCH KREMACH?
- Są fajne, ale nie kupiłabym ich za cenę wyższą niż 8 zł.
- Żałuję, że nie nadają się pod makijaż.
- Nie używam ich na codzień, bo bałabym się zapychania (szczególnie kremem odżywczym)
- Długotrwałe efekty są w miarę zadowalające.
6,5/10
Rzeczywiście pomógł mi w walce z niektórymi wypryskami.
Nie polecam pod makijaż.
WIĘC CO TAK NAPRAWDĘ MYŚLĘ O TYCH KREMACH?
- Są fajne, ale nie kupiłabym ich za cenę wyższą niż 8 zł.
- Żałuję, że nie nadają się pod makijaż.
- Nie używam ich na codzień, bo bałabym się zapychania (szczególnie kremem odżywczym)
- Długotrwałe efekty są w miarę zadowalające.
6,5/10
Kupuję często te kremy, ale dla rodziny:). Sama rzadko ich używam.
OdpowiedzUsuńmnie zapychają:(
OdpowiedzUsuńale do ciała jak znalazł:)
też chciałam kupic jak były na promocji, ale zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńa ja dawno nie miałam styczności z kosmetykami z avon i sama nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńja polecam Odżywczy Miód i mleko, ma bardzo miłą, leciutką konsystencję, nie zapycha i pięknie pachnie ;) ach, i nadaje się pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię tej serii jakoś - zawiodła mnie już raz i się boję kolejnego podejscia :)
OdpowiedzUsuńMiód i mleko to zdecydowanie najlepszy krem z tej serii - naprawdę polecam! Dobrze nawilża, nie jest tłusty i ma cudooowny zapach
OdpowiedzUsuńW wiekszosci kremow oczywiscie jest alkohol...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na rozdanie :)
Klaudia.
nie miałam żadnego kremu do twarzy z avonu, obecnie używam ziaji. zapraszam do siebie i do obserwowania:)
OdpowiedzUsuńMiod i mleko to dosyc dobry kremik ale ja jakos nie darze ich zabardzo sympatia sama nie wiem czemu ;P
OdpowiedzUsuńPaula.
mnie uczuliły
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńhttp://kate-fashionschtick-kate.blogspot.com
polecam brzoskwiniowy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://mojzakupoholizm.blogspot.com/ :))