sobota, 2 czerwca 2012

RECENZJA: Safira - chłodzący żel do ciała z olejkiem eukaliptusowym - WYBAWIENIE!

Cooling body gel z olejkiem z eukaliptusa firmy Safira okazał się hitem maja. Dlaczego? Wszystko zaraz Wam opowiem. Najpierw co obiecuje producent?

Żel ten ma działać odprężająco, relaksująco, ma rozluźniać mięśnie po wysiłku fizycznym. Ma dawać uczucie uśmierzenia i uczucie odświeżenia ciała. Dodatkowo ma funkcję przeciwzapalną.

Pojemność/Cena: 250ml/23,90zł

Opakowanie: Dobrze się zakręca, duży, solidny, plastikowy słoiczek. Ładne logo na etykiecie. Nie mam zastrzeżeń.

Konsystencja: Przyjemna, lekka, żelowa. W cieple dłoni robi się płynna. Świetnie się wchłania, natychmiastowo wręcz. Nie pozostawia warstw lepkich, ani tłustych.

W jakich sytuacjach go stosowałam i jakie dawał efekty: Jako mała dziewczynka niedoleczyłam anginy, cierpię teraz od czasu do czasu na bóle stawów i kości. Dodatkowo bóle te nasilają się przed zmianami pogodowymi. Najczęściej bolące miejsca to od kolan w dół po same stopy. Muszę nadmienić, że puchnące i obolałe stopy i ich stawy to również objaw towarzyszący moim kobiecym dolegliwościom. Często również puchną i bolą mi stopy po długim chodzeniu.
Stosowałam ten żel podczas występowania wszystkich z wyżej wymienionych bóli i jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczona. Jeszcze nic tak dobrze nie łagodziło bóli pod kolanami jak ten produkt. Cieszę się, że nie muszę łykać tabletek przeciwbólowych, ani aspiryny tak często, odkąd stosuję żel z Safiry.
Efekt jest świetny. Chłodzenie zaczynam odczuwać około 5-7 minut od aplikacji żelu i stopniowo się ono nasila. Dzięki temu mogę spokojnie zasnąć nocami poprzedzającymi zmiany pogodowe. Łagodzi to ból, a także obrzęki i napięcie w stawach i mięśniach.

Zapach: Eukaliptusowo-mentolowy. Nie jest zbyt uciążliwy, mnie się podoba, pachnie świeżością, ale np. mój tata na niego narzeka :)

Dodatkowe informacje: Moja Babcia stosowała tego typu żele na nogi, a nawet na skronie przy bólu głowy. Na razie go tak nie stosowałam, ale kto wie?

Moja opinia: Dla mnie to nieodzowny element mojej domowej kosmetyczki. Nie wyobrażam już sobie bez niego mojej półki. KWC.
10/10

13 komentarzy:

  1. żele Safiry świetnie sprawdzają się również na bóle gardła. wystarczy posmarować nim szyję i owinąć szalikiem i pod kołderkę. Efekt pocenia murowany, a na drugi dzień gardziołek prawie nie boli. Testowany w ten sposób w minionym tygodniu :)

    http://kosmetykoholizm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny ma kolorek tylko ten zapach mógłby mnie odpychać ;))

    w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie uratował, a teraz przy zatkanym nosie syna, otwieram opakowanie i przez to w pomieszczeniu jest świeżo i syn ma czym oddychać!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dzięki Bogu nie mam problemu z bólami, ale na przyszłość lepiej wiedzieć o istnieniu tego specyfiku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go, ale wersję niebieską, za pierwszym razem wysmarowałam nim całe nogi.. i jęczałam z zimna! Chłodzenie max:)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wiedzialam ze takie żele są :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No mi bardzo mi miło, również dodaję i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa sprawa :) pozdrawiam i zapraszam do mnie - http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko miewam takie problemy, a jak już, to raczej nic z tym nie robię. Niemniej jednak produkt przydatny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze takiego koloru żelu nigdy nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze wiedzieć, na prawdę fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może warto w niego zainwestować, czasami bolą mnie łydki. Mam nadzieję, że działa tak samo dobrze jak wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz, wyraź co myślisz, jednak zachowaj kulturę i nie reklamuj się nachalnie :-)
jeśli chcesz zostawić linka do siebie zrób to pod swoim komentarzem do mojej notki :-)