sobota, 30 lipca 2011

film: tutorial makijażowy :)

Chciałabym Was serdecznie zaprosić na filmik o tym jak ja wykonuję uniwersalny, delikatny makijaż :-)


Zapraszam Was serdecznie na mój kanał na YouTube :-)

Kilka informacji ;-)

Dzisiaj za oknem deszczowo :-(
Wpadłam na bloga, by zapowiedzieć kilka ciekawych recenzji oraz innych postów - po krótkim zastoju od poniedziałku ruszam z interesującym materiałem dla Was :)
Przypominam, że nadal możecie głosować w ankiecie na kolejne recenzje -oczywiście nie klikajcie już na paletkę "You Rock", bo jej recenzję możecie znaleźć TUTAJ :)
Pamiętam też jak wiele z Was otagowało mnie do Makeup Blogger Award i też niedługo pojawi się na łamach mojego bloga :)
Pozdrawiam słonecznie, mimo okropnej pogody ;)

wtorek, 26 lipca 2011

MAKIJAŻ Catrice - Chocolate temptation :)

Makijaż został wykonany paletką poczwórnych cieni chocolate temptation z szafy Catrice.
Niestety wydaje mi się, że po zmianie i modernizacji asortymentu te cienie nie są już dostępne w sprzedaży ;-(





poniedziałek, 25 lipca 2011

RECENZJA: Hean, Lakiery do paznokci Colour Obsession FLUO 495, 497

Dziś kolejna recenzja firmy HEAN, a mianowicie dwóch z trzech lakierów, które od firmy otrzymałam.
Są to lakiery z serii Colour Obsession oznaczone dopiskiem FLUO (czyli wyraziste "jarzące" kolorki).
Otrzymałam kolory 495 Soczysta Limonka oraz 497 Turkusowy

1. Co obiecuje producent?

Intensywny połysk i kolor bez smug.
Trwała formuła lakieru wzmacnia i utwardza paznokcie.

Formuła lakierów Colour Obsession - efekt HIGH GLOSS & LONG WEAR - zapewnia:
- równomierną aplikację bez smug,
- szybkie wysychanie lakieru na paznokciach,
- dobre krycie przy pierwszej aplikacji,
- powstanie elastycznej warstwy- nie pęka i nie odpryskuje,
- trwałość lakieru na paznokciach do 5 dni,
- wyjątkowy połysk – bez dodatkowego użycia preparatu nabłyszczającego.

Nie zawiera szkodliwych związków: toluenu, formaldehydu i kamfory

2. Cena/Objętość
4.99 PLN/7 ml

3.  Kilka słów o kolorach
Lakier limonkowy nie ma drobinek, jest soczyście zielony, nie trawiasty bynajmniej - kolor limonkowy dokładnie oddaje jego odcień. Pasuje do opalonej skóry - na lato jak znalazł.

Lakier turkusowy jest raczej ciemnomorski. Ma bardzo delikatne drobinki, które widać gdy bardzo dokładnie i z bliska wpatrzymy się w paznokcie. Zdecydowanie wygląda pięknie i na dłoniach i na stopach.

4. Aplikacja
Pędzelki są raczej cienkie, ale bardzo dobrze rozprowadzają lakier na paznokciach. Niestety minus za niespełnioną obietnicę producenta - pierwsza warstwa nie kryje najlepiej i robi niesamowite smugi... Jednak po dwóch warstwach paznokieć jest świetnie pokryty, warstwa jest gładka, ładna, nie tworzą się pęcherzyki powietrza.
Wysycha szybko.

5. Trwałość
Lakiery utrzymywały mi się na paznokciach około 4-5 dni - przy takich czynnościach jak sprzątanie, ręczne pranie i codzienne zmywanie naczyń! bez żadnego utwardzacza.

6. Dodatkowe cechy
Cieszy mnie, że nie zawiera szkodliwych substancji.
Rzeczywiście pięknie błyszczy bez użycia dodatkowego utwardzacza czy nabłyszczacza.
Po dwóch warstwach kolor nie ma absolutnie żadnych smug, odprysków czy pęcherzyków.

7. Moja ogólna opinia
Są to jedne z najlepszych lakierów jakie używałam w życiu - warstwa jest gładka i elastyczna, nie odpryskuje, nie tworzy bąbelków. Kolory są żywe i jest ich duży wybór. Cena - jak na taką jakość to żadne pieniądze. Użytkowanie lakieru jest bardzo przyjemne, a dodatkowo trwałość jest naprawdę wysoka.
Producent zawiódł tylko w jednej obietnicy - obietnicy jednej warstwy kryjącej. Nawet przy tym minusie jestem zmuszona dać tym lakierom ocenę... 10/10. I na pewno kupię ich więcej!

niedziela, 24 lipca 2011

Nowa sukienka z H&Mu ;-)

Dziś prosto z Belgii przyjechała do mnie sukieneczka z... H&Mu ;-) A to dopiero początek ciuchowych prezentów, bo po weekendzie szykuje się wielki ciuchowy haul :) Pewnie i na YT i na blogu :)
A teraz zobaczcie jak się na mnie prezentuje nowa sukieneczka :) Panterka nie jest taką klasyczną panterką, jest to beżowa sukienka w białe i czarne plamki, które układają się w taką "udawaną" panterkę :-)
Jak dla mnie sukienka ekstra!

czwartek, 21 lipca 2011

RECENZJA: Essence You Rock, Paletka 6 Cieni

Dzisiaj recenzja paletki cieni z Essence, z limitowanej kolekcji You Rock. To ją wybraliście jako pierwszą z propozycji wielu recenzji.

1. Opakowanie
Śliczne, designerskie, tekturowe. Zawiera lusterko. Wyglądem bardzo przypomina paletki z Urban Decay.

2. Kolory cieni.
Naprawdę na pierwszy rzut oka kolory są przepiękne, dlatego właśnie bardzo chciałam ją mieć. Idąc od góry od lewej: miętowy, kremowobiały, zgnitozielony, szarobury, oberżynowy, jasny różowy wpadający w łosoś.

3.
a) Pigmentacja
Swatche na dłoni wyszły niesamowicie wyraźne, jednak dalej na zdjęciach makijaży zobaczycie jak bardzo słabe i nietrwałe są to cienie. Najlepiej napigmentowana jest zgniła zieleń oraz mięta.

b) Konsystencja
Cienie się osypują, mają konsystencję, którą porównałabym do... kredy. Niezbyt przyjemnie się z nimi pracuje.

c) Trwałość
Nawet na bazie z Virtuala (która podbija mi kolory wszystkich moich cieni i trzymają się one przez MINIMUM 16 godzin bez szwanku!) cienie wyglądają BARDZO MARNIE. Od razu znikają z powieki, kolory stapiają się ze sobą, ciężko zrobić jakikolwiek kontrast. Trzeba nałożyć bardzo dużą ilość cieni, by były widoczne na oku.
makijaż z użyciem cieni
kremowobiałego, różowego, oberżynowego

makijaż z użyciem cieni
miętowego i zgnitozielonego





4. Kredka
Kredka jest malutka, więc fajna do torebki czy w podróż. Dodatkowo jest bardzo mięciutka i ma wyrazisty czarny kolor, dobrze się z nią pracuje i jest trwała.

5. Aplikator/Pędzelek
Aplikatora nie używałam, bo nie lubię nimi nakładać cieni. Nie jest to jakiś tam gąbczasty, tani aplikator, a raczej  standardowy aplikator firmy Essence.
Pędzelek bardziej przypomina pędzelek do nakładania szminek/błyszczyków, niż pędzel do cieni. Jest sztywny, płaski, bardzo zbity. Nadaje się jedynie do nakładania cieni na dolną linię rzęs i ewentualnie do pociągnięcia cieniem po kresce na górnej linii rzęs.

6. Cena
Nie wiem dokładnie, gdyż tę paletkę dostałam, ale chyba między 15-17zł.

7. Moja ogólna opinia
Pomysł kompaktowej paletki z 6 cieniami (w bardzo ładnych, dziennych odcieniach) z lusterkiem, dołączonym pędzelkiem i kredką jest bardzo trafiony - każda z nas chyba lubi takie "kilka w jednym", które można awaryjnie zabrać ze sobą do torebki, lub w podróż. Jednak sam produkt jest... nietrafiony i to bardzo. Cienie są słabo napigmentowane, źle się zachowują na oczach. Znikają, ciężko wydobyć kolor i kontrast. Zmęczę ją, ale jest mi przykro i jestem zawiedziona, bo liczyłam na coś choć odrobinę lepszego.
Z mojej miłości do Essence zawyżam ocenę o jeden punkt. 6/10

piątek, 15 lipca 2011

TEST lakieru pękającego z Lovely

Nasza dobrze znana, Rossmannowska firma Lovely wypuściła na rynek pękające lakiery. Wybór kolorystyczny mamy ogromny: czarny, biały, granatowy, ciemnozielono-morski, różowy (cukierkowy), żółty i chyba jeszcze fioletowy (lub czerwony).
Gdy przyszłam do sklepu zostało po 2 buteleczki z każdego odcienia, czarny był całkowicie wykupiony. Postawiłam na biel (bo czarny mam z Essence a granatowy z Inglota).
Pęka bardzo fajnie. Jeśli chcecie wypróbować pędźcie na promocję - 6.99 za sztukę.
Jeśli chcecie dokładniejszej recenzji powiem coś o nim pewnie w najbliższym filmiku na YouTube.

A teraz zdjęcia. Od razu przepraszam za "jakość" mojego pazurka, ale malowałam i robiłam zdjęcie... nudząc się na przystanku autobusowym ;-)


środa, 13 lipca 2011

RECENZJA: Hean, Lip Gloss Colour Obsession 3D

Dziś przyszedł czas na pierwszą recenzję kosmetyków firmy HEAN ;-)
Na pierwszy ogień idzie beżowy błyszczyk, Colour Obsession 3D - odcień Iced Beige

Co obiecuje producent?
Wyrafinowany kolor i sexy blask. Ekspresowy efekt 3D. 

Trwały błyszczyk wygładza i nawilża usta oraz uwydatnia ich kształt i kontur. Formuła Long Wear.


Formuła wzbogacona o Kiosmetinę która:
- intensywnie nawilża i pielęgnuje usta,
- zwiększą objętość - widoczny efekt 3D
- wygładza i uelastycznia naskórek ust
- działa przeciwzmarszczkowo, zapobiega starzeniu się naskórka ust.


Woski Carnauba, pszczeli i olejek makadamia - pielęgnują i chronią naskórek ust. 
Cena/Objętość
8.99 PLN / 11 ml
Opakowanie i aplikator
Plastikowa buteleczka, grubsza u góry - ma fajny, opływowy kształt. U góry czarny kolor, na dole przezroczysta, dzięki czemu widać kolor produktu. Według mnie bardzo elegancka. Aplikator standardowy, gąbeczka.


Konsystencja
Błyszczyk jest gęsty, odrobinkę się klei, za co nie daję minusa, ponieważ ja lubię czuć, że mam produkt na ustach - nie jest to jednak duże klejenie się, po prostu czuć, że go mamy :) Dobrze przylega do ust, nie spływa, NIE WAŻY SIĘ.
Zapach
Zapach jest delikatnie czekoladowy - nie wiem czy to było zamierzenie producenta, czy po prostu "tak wyszło", ale jest naprawdę bardzo przyjemny i nieintensywny - czuć go podczas aplikacji, później już nie.
Kolor
Kolor jest delikatnie beżowy, nasz ukochany nude :-) Jednak nie jest to błyszczyk silnie kryjący, jest delikatnie transparentny. Nie ma "wodnego blasku", raczej delikatnie błyszczące, satynowe wykończenie. Ma delikatne, bardzo mocno zmielone drobinki. Błyszczyk daje efekt "wypełnionych" ust.
Jedna warstwa
Dwie warstwy
MOJA OPINIA
Błyszczyk bez jedzenia i picia utrzymuje się dość długo, bo aż około 4 godziny (przynajmniej na moich ustach). "Zjada się" bardzo powoli, jakby "zanika", długo jest widoczny na ustach, więc nie musimy się bać o poprawki. Nie jest to lejący się błyszczyk i bardzo dobrze przylega do powierzchni ust. Na letni, ciepły dzień jest w sam raz. 
Jedyne, czego mi w nim brakuje to mocniejszy kolor - nazwa Colour Obsession wskazywałaby na to, że kolor będzie intensywniejszy.
ZGADZAM SIĘ  z obietnicami producenta - błyszczyk rzeczywiście "uwydatnia" usta, do tego są fajnie napięte i nawilżone przez długi czas.
Przy minusie za brak intensywności koloru oceniam produkt na  9/10
Przypominam, że zdjęcia można powiększyć klikając na nie. 

(UWAGA: korzystając z nowej notki chciałabym ogłosić, że wyniki rozdania lakierów na lato pojawią się w ten weekend!!! bądźcie czujne :)) 

sobota, 9 lipca 2011

makijaż "cukrowa śliwka" - Sleek :-)

makijaż oczu wykonałam cieniami z paletki Sleek Original :) delikatna kreseczka jest wykonana eyelinerem metalicznym z Essence z kolekcji Fairytale
do tego trochę bronzera i rozświetlacza z Essence.
makijaż jest świeży, w sam raz na lato :)
*kliknij, by powiększyć zdjęcia*



piątek, 8 lipca 2011

Współpraca z HEAN + informacje :)

Dzisiaj przyszła do mnie paczka z kosmetykami HEAN :-)
Powiem szczerze, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona zawartością :) Prezentuję Wam zdjęcia produktów, które otrzymałam. Wkrótce pojawi się seria recenzji, mam nadzieję zrobić również zbiorczą recenzję podsumowującą na moim kanale na YouTube :-)
(seria wybranych przez Was recenzji wkrótce rusza +rozstrzygnięcie rozdania także pojawi się w przeciągu kilku dni, bardzo dziękuję za udział!)