wtorek, 24 kwietnia 2012

RECENZJA: Masło do ciała Fennel - ogórek i melon - słodkie nawilżenie :)

Dzisiaj pierwsza z trzech recenzji maseł do ciała firmy Fennel (<- klik). Na pierwszy ogień idzie masło, które uważam za najfajniejsze z tych, które miałam przyjemność testować :) Ogórek i melon. Może najpierw co o tym produkcie mówi producent:


Masło do Ciała Ogórek i Melon to zmysłowo pachnący i bogaty w składniki mineralne balsam do ciała.
Dzięki swoim naturalnym leczniczym właściwościom i neutralnemu PH ogórek łagodzi podrażnienia i zmiękcza skórę, nawilża ją, tonizuje i odświeża.
Połączony z egzotycznym zapachem melona i masłem shea przynosi natychmiastową ulgę suchej i zmęczonej skórze.

Pojemność/Cena: 200ml/29zł

Gdzie kupić? Listę dystrybutorów znajdziecie na stronie: http://www.fennelcos.pl/gdzie-kupic/

Opakowanie: Bardzo podoba mi się etykieta - jest prosta, ładna, nieprzesadzona. Od razu wiemy jaki wariant zapachowy mamy w pudełku. Dobrze się odkręca i zakręca.

Konsystencja: Jak przystało na masło - gęsta i treściwa. Jednak co jest największym plusem tego produktu - bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Nie brudzi ubrań, nie lepi się. Rozprowadzanie go po ciele jest przyjemne i szybkie :) Do tego bardzo podoba mi się zgaszony miętowy kolor, który odpowiada wariantowi zapachowemu - ogórek/melon :)

Zapach: Jest po prostu fenomenalny! Jadłyście kiedyś takie dłuuuugie twarde żelki obsypane cukrem, które można kupić np. w Galerii Krakowskiej? Pachnie dokładnie tak jak żelek melonowy. Aż chciałoby się go zjeść :) Zapach na początku jest bardzo słodki i intensywny, na skórze słabnie do idealnego poziomu - nie dusi, nie przeszkadza, a jednak towarzyszy nam na ciele przez prawie cały dzień. Kiedy rano się posmaruję wieczorem moje ramiona jeszcze pachną tym produktem.

Działanie: Doraźnie świetnie sobie radzi z przesuszonymi miejscami - sucha skóra przestaje straszyć swoim wyglądem, a do tego jest ukojona. Przy dłuższym stosowaniu zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Skóra jest miękka i gładka, nawilżona, co czuć i widać. Dodatkowym plusem jest uczucie odświeżenia po aplikacji produktu.

Moja opinia: Masło spełnia w 100% obietnice producenta. Nawilża, koi skórę i przepięknie pachnie. Jedynym minusem jaki tu dostrzegam jest dostępność, ponieważ jest (mam nadzieję, że tylko na razie) dość ograniczona. Jeżeli chodzi o cenę - masła są tańsze niż te z BodyShop, a jestem skłonna uważać, że mają bardzo zbliżone działanie, więc jestem zdecydowanie na tak. Tak więc temu wariantowi daję:
9/10

7 komentarzy:

  1. skusilas mnie ogromnie tym zapachem :)) bardzo ladny kolor ma to maslo :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tego produktu, a najbardziej jego zapachu :)
    Mam nadzieję, że kiedyś gdzieś je zobaczę- bez zawahania zakupię :D

    Buziaki, Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Masła zapachowe to zdecydowanie moje ulubione kosmetyki do pielęgnacji ciała :-) A może masz ochotę przetestować masło The boy Shop lub marzysz o cieniu z MAC'a? Lub może o lakierze do paznokci Chanel? :-) Zajrzyj do mnie po szczegóły :-) Spełniam Twoje kosmetyczne życzenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jogurty tej firmy i uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz, wyraź co myślisz, jednak zachowaj kulturę i nie reklamuj się nachalnie :-)
jeśli chcesz zostawić linka do siebie zrób to pod swoim komentarzem do mojej notki :-)